
Kapelmistrz Wielopokoleniowej Orkiestry Dętej Ryszard Gryciak mówi o orkiestrze w Komarowie-Osadzie: moje dzieci. Jest tych dzieci dziewiętnaścioro i najstarsze z nich przekroczyło siedemdziesiątkę. Próby odbywają się dwa razy w tygodniu, ale kiedy trzeba, muzycy zapominają o zegarkach i ćwiczą, ćwiczą, ćwiczą. Dla pana Ryszarda, który orkiestr prowadził w swoim życiu co najmniej kilka, ten projekt jest wyjątkowy. Większość członków zespołu w Komarowie to młodzież przed 16. rokiem życia. Jest to zaplecze następnych orkiestr, amatorskich albo profesjonalnych.
W Gminie Komarów-Osada na razie nie przestają grać i planują kolejne występy. Jedna z dziewczyn dostała się do szkoły muzycznej do Zamościa. Dwie inne deklarują, że chcą iść w jej ślady. Pan Ryszard wie, że dzieci kiedyś wyfruną z gniazda, ale o los orkiestry jest spokojny. Niedawno przybyło jej trzech nowych uczniów. Jeszcze z trudem trzymają instrumenty, ale na próby chodzą wytrwale.
Wszyscy wierzymy, że ta wytrwałość to jest złoty klucz do sukcesu, dla niektórych może i kariery życiowej.
Życzymy artystom dużo sił w tej mozolnej pracy i nieustającego zapału do realizowania swoich zamierzeń a także sukcesów na wielkich scenach.